Tarta w pełni :) |
Nie można nie chcieć zagniatać ciasta francuskiego... ilekroć spojrzy się na tę książkę ;) Uzależnia od rytuału :) |
(Źródło: Agnieszka Kręglicka/Wysokie Obcasy nr 25)
Co prawda, gwiazdą przepisu powinna być borówka amerykańska, ale ostatecznie poszłam na kompromis z rabarbarem. Nie żałuję i zamierzam powtórzyć :) Przepis dla wszystkich kapryśnych amatorów deserów - jedna z najlepszych propozycji tego sezonu: orzeźwiające/kwaskowe ciasto dzięki skórce cytrynowej w połączeniu z rabarbarem. Nic dodać... no, może oprócz cukru ;)
Ciasto:
350 g mąki
100 g zimnego masła pokrojonego w kostkę
4 łyżki cukru
skórka otarta z 1 cytryny
2 żółtka
rabarbar + cukier
jajko + cukier
Składniki na ciasto zagnieść szybko i sprawnie. Zostawić w lodówce na co najmniej 30 minut. W tym czasie dotrzymać towarzystwa rabarbarowi, krojąc go i zasypując cukrem. Dozwolone jest również kartkowanie po raz tysięczny książki Michela Roux i fantazjowanie, planowanie i... Trzeba wyjąć ciasto z lodówki, umieścić między dwoma pergaminami i zdecydowanie rozwałkować. Następnie zaaranżować w mniej lub bardziej regularny owal, układając na jego środku zmiękczony rabarbar. Boki ciasta zawinąć do środka, przykrywając rabarbarowe brzegi. Ciasto posmarować rozbitym jajkiem a następnie posypać cukrem. Piec 30 min w temp. 200 C. Tarta jest wyzwolona z formy - piecze się sama, na pergaminie i bez ograniczeń ;)
Kiedy ciasto ochłonie, można je dosłodzić. Rabarbar potrafi pozostać niewzruszony na słodycz cukru ;)
full moon daje radę, wczoraj po drodze do domu zatrzymywałam się i robiłam zdjęcia księżyca..:))
OdpowiedzUsuńuściski!
J
księżyć był zjawiskowy, to prawda! :) uściski też :*
Usuńpierwszą kwadrę spożyłabym w 3 sekundy, potem zniknęłaby reszta - całkowite zaćmienie:)))
OdpowiedzUsuńhaha ja też! w takich dniach jestem jak urwana z księżyca ;)
Usuńtarta jak tatar ;-))
OdpowiedzUsuńtaratatata ;)
UsuńHmm, nigdy nie zagniatałam ciasta francuskiego, z pewnością to przez to, że nie miałam okazji spojrzeć na tę książkę;) pysznie wygląda (tarta nie książka, oczywiście;)), a jakby tak zamienić środek na truskawki? kolorystycznie tak samo, u mnie limit rabarbaru w tym sezonie został już dawno przekroczony;))
OdpowiedzUsuńO, to zachęcam żeby zagnieść, ugnieść i zwyciężyć :) Truskawki - bardzo pasują :) pozdrawiam :)
UsuńAleż świetna i z moim kochanym rabarbarem:)
OdpowiedzUsuńpolecam :))
UsuńPiekarnia pod Zbłąkaną Sarną, słowem: torty, tatary i tarty.
OdpowiedzUsuń;-))
i małe sarniątka też ;) od niedawna :)
Usuń