f Cakes and the City: Wrocławski Bieg Nadziei i ciasta w biegu

2012-07-05

Wrocławski Bieg Nadziei i ciasta w biegu


O Wrocławskim Biegu Nadziei pisałam i alarmowałam parę dni temu. Co prawda nie pobiegłam, ale też i nie pozostałam bezczynna. To, co napiszę, zabrzmi jak truizm, ale dając i pomagając, w zamian zyskujemy o wiele więcej niż możemy to sobie wyobrazić. Przy tej okazji chcę przekazać to, co wspólnie z niezwykłym wsparciem Piekarni z Rogowa Sobóckiego, udało się przekazać: 19 ciast i 951 pln, które zebrało się ze sprzedaży wypieków (kawałek po kawałku oraz w całości). W sumie zebrano ponad 4 tysiące pln. Aktualizacje i materiały dostępne są na fanpage'u. Najpierw zapraszam na relację z samego wydarzenia - następny wpis będzie dotyczył behind scenes, czyli przygody w Piekarni z Rogowa Sobóckiego :) Stay tuned ;)

Słodkie stanowisko ;)
Michał Gałka i Robert Włodarek otwierają bieg. 
Biegli i mali, i duzi :)
Był również obecny Kuba Piśmienny :) Mieliśmy okazję poznać się i chwilę porozmawiać o ciastach, zwłaszcza o tych bez cukru i mąki, bo tylko takie spełniają warunki diety Kuby.
Patronat honorowy wydarzenia objęła Pani Renata Mauer-Różańska, która tuż przed startem biegu zachęciła wszystkich do uzupełnienia zapasów węglowodanów, wskazując na moje ciasta (!) ;) Przyznaję, że w tamtym momencie dostałam zadyszki, ale na szczęście spotkałam Darię Kędzierską z wroLIVE.tv, która niedługo potem pomogła mi poradzić sobie z tłumami (!) żądnymi słodkości ;)
Biegną! :)
A ciasta czekają :) Początek był nieśmiały, jednak nie trwał długo;)
Piekarnia-Cukiernia Marian Bąkowski :)
Obiektyw: Jacek Urbanowicz/pro-run.pl
Bardzo szybko... zabrakło ciast ;)
:)


Dziękuję, że mogłam "pobiec" w Biegu Nadziei dla Kuby Piśmiennego. Jestem wdzięczna wszystkim, którzy nabyli ciasta w zamian za dobrowolne, finansowe wsparcie dla Kuby; szczególnie zaś dziekuję Darii Kędzierskiej, Robertowi Włodarkowi i uczynnym Wolontariuszom, którzy pomogli mi nosić ciasta i mogłam na nich polegać. I dziękuję Kubie :) 

P.S. Moje osobne podziękowania kieruję do mojej przyjaciółki Małgosi Garbarek, bez której to wszystko nie byłoby do końca możliwe... ale o tym niebawem :)


6 komentarzy:

  1. to będzie bezczelnie babski komentarz: co tam ciasta (choć na pewno pyszne), co tam bieg (choć szczytny, więc chylę czoła i przybijam piątkę za charytatywność) SUKIENKĘ MIAŁAŚ APETYCZNĄ! koniec bezczelnie babskiego komentarza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, dzięki :) Każdy komentarz cenny, przekażę sukience ;)

      Usuń
    2. Hehehe miałam totalnie podobne myśli - to Ty byłaś najbardziej apetycznym kaskiem w tym wspaniałym projekcie :D

      Usuń
  2. Magda bardzo cenię Ciebie za to co robisz. Bez dochodu, zysku, pieniędzy.
    A wyglądasz ślicznie!
    :)
    Do zobaczenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewelina, to nic nadzwyczajnego ;) Sama wiesz :) Dzięki serdeczne za miłe słowa! Do zobaczenia niedługo :)

      Usuń
  3. super inicjatywa! Madziu, może zrobić Ci jakąś ładną karteczkę z obrazkiem na takie okazje?;))
    uściski!
    J

    OdpowiedzUsuń

Ogląd i pogląd mile widziane. Ukłony :)
Many thanks for your comments :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...