f Cakes and the City: lunatics in slow motion

2011-05-12

lunatics in slow motion




Majówka, czyli mało snu, dużo festiwali i czekoladowe batoniki fair trade. To nie fair, że doba ma tak mało godzin! ;) May time: short sleep, lots of festivals and fair trade chocolate bars. It's not fair - I need days to be longer! ;)
Moje pierwsze drożdżowe ciasto: rytuał przejścia, zdążyłam przed 30stką ;)
Czy ktoś jeszcze za pomocą piekarnika zrzucał z siebie urok? ;)

Drożdżowe z rabarbarem, po raz pierwszy
forma 37cm x 25 cm

ciasto
600 g mąki
250 ml mleka
125 g masła
3 jajka
150 g cukru
2 łyżeczki drożdży instant
około 600 g rabarbaru
 
kruszonka
100 g mąki
50 g masła
75 g cukru
 
Mąkę wymieszać z drożdżami, cukrem, roztrzepanymi jajkami, letnim mlekiem i roztopionym, przestudzonym masłem. Wyrabić drewnianą łyżką na gładką masę. 
Przykryć i odstawić do wyrośnięcia na 1.5 godziny
Składniki na kruszonkę łączyć wcierając masło w mąkę i cukier - i wstawić do lodówki.

Kiedy ciasto urośnie czas na rabarbar: do pokrojenia. Teraz powoli.Ostrożnie, bez emocji wylać ciasto na prostokątna formę wyłożoną natłuszczonym papierem do pieczenia, delikatnie wyrównać, posypać rabarbarem i kruszonką - i odstawić na kilka minut, żeby złapało oddech ;) Piec około 45 min w piekarniku nagrzanym do 170-180°C.

[inspiracja: galangal]

 
English
 
My very first yeast cake: rite of passge, before turning 30 ;)
Has anybody else taken the curse off with oven's help? ;) 
 
Yeah yeast cake with rhubarb, action! 
baking form 37cm x 25 cm

dough
600 g flour
250 ml milk
125 g butter
3 eggs
150 g sugar
2 tsp instant yeast
600 g rhubarb
 
crumble
100 g flour
50 g butter
75 g sugar
 
Flour to be mixed together with instant yeast, sugar, slightly beaten eggs, warmed up milk and melted - but cool - butter. All ingredients to be mixed at once by wooden spoon until smooth (not too long though).
Cover and set aside for 1.5 hour
The crumble ingredients to be mixed together by hand and put in the fridge.

When the dough rises up, it's time to deal with rhubarb: to be cut into pieces. No rush. Slow motion. Carefully and setadily pour the dough into the greased with oil tin (layered with baking paper, also greased with oil), slightly smooth it with spatula and sprinkle with rhubarb cubes and crumble - set it aside for a couple of minutes. Bake for about 45 minutes in 170-180°C.
 
[inspiration: galangal
 

31 komentarzy:

  1. Drożdzowe z rabarbarem rządzi! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Drożdżowego o dziwo się wcale nie bałam, może dlatego, że nikt mnie nie straszył i przypadkiem było, że nie wlałam wrzątku do drożdży ;).
    Uwielbiam wszyyystkie ciasta drożdżowe, pewnie po części dlatego, że wiążę się to często z kruszonką, a kruszonkę to ja mogę...
    Do rabarbaru mam zamiar się w tym sezonie przekonać, póki co kilka łodyg czeka na mnie na działce babci.

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawe, jakby rabarbar współgrał z czekoladą...:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie, to nie fair, że doba ma tak mało godzin!!! :-)
    A ciasto drożdzowe z owocami uwielbiam, tylko zastanawiam sie czy jadłam takowe z rabarbarem... nie, chyba nie. Ale zjadłabym chętnie:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Magia drożdżowego:)
    Ja na 30-tkę miałam przebiec maraton, ale chyba na 31 przełoże:)Podobno dopiero po 30-tce życie się zaczyna:))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Z drożdżowego ciasta robiliśmy dotychczas tylko wytrawne wypieki, ale pomysł na ciasto z rabarbarem bardzo nam się podoba :) do tego fajna aranżacja :)

    OdpowiedzUsuń
  7. gratulacje z okazji wyjątkowo udanej drożdżówy (jeszcze przed trzydziestką:) mnie ten rytuał chyba ominie...:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Drożdżowego nigdy się nie bałam, albo sobie nie przypominam. Po prostu trzeba się przełamać. A ja przełamałam się długo przed 20-stką. ;) A Fairtrade popieram i będę popierać.
    Pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  9. drożdżowe + rabarbar = to musi być pyszne!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. zawsze jest ten pierwszy raz ;-) owszem, doba winna mieć co najmniej dwa razy tyle godzin!

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam ciasto drozdzwe, a z rabarbarem to juz poezja! Pierwszy raz napewno mozna zaliczyc do udanych, zycze Ci wiecej takich pierwszych razy ; ) milego dnia!
    pieczarka mySia

    OdpowiedzUsuń
  12. My drożdżowe pieczemy najczęściej w wersji wytrawnej, ale opcja na słodko z rabarbarem też wygląda apetycznie :) Do tego robisz fajne aranżacje :)

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo udany ten pierwszy raz :)

    OdpowiedzUsuń
  14. To nie fair, że weekendy są takie krótkie;)
    Pyszne ciasto - drożdżowe z rabarbarem to pełnia szczęścia!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. wygląda pysznie! mam rabarbar w lodówce, chyba jutro wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale mam ochotę na takie ciasto z rabarbarem! Musze się do niego przymierzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  17. wypróbowane - bardzo pyszne! zostało mi trochę rabarbaru, rozgotowałam go z garścią truskawek, zmiksowałam i tą miksturą polewam ciasto przy podawaniu...:)

    OdpowiedzUsuń
  18. "a teraz powoli, ostrożnie, bez emocji.."nawet opis prac kuchennych w Twoim wydaniu jest dla mnie wciągający:D no noo.. gratuluję rytuału przejścia!;)

    ps. tygodnie mi się pomyliły i koncert jest jednak w najbliższy czwartek;] zakrętka mocna ostatnio u mnie..ehh..

    uściski!miłego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  19. ja już pisałam jak mi się podoba to ciacho, ale blogger zjadł ten komentarz, wcale się nie dziwię, bo i ciacho, i post i komentarze do niego wyglądają bardzo apetycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  21. batoniki fairtrade ubóstwiam:)- są pycha!
    a ciacho.. oj ciacho z rabarbarem to majowy przebój! Pierwsze udało się przednio.
    Mało snu w majówkę? nie szkodzi, ważne, że wspomnienia będą superowe.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. chyba powinnam na jakiś czas (do czerwca dokładnie) zakazać sobie wejść na Twojego bloga :) kusi ten rabarbar,ach kusi.

    OdpowiedzUsuń
  23. kocham ciasta z kruszonką:) a wiec to Twoje tez kocham:) cudowności:)
    http://soulkitchen.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  24. moje ciasto z rabarbarem 'przed 20' jeszcze przede mną, tyle wersji, wiec wciąż sie nie moge zdecydować co upiec, ale ten twój, ach rabarbar

    OdpowiedzUsuń
  25. Pięknie Ci wyszło..Pysznie wygląda i pewnie także smakuje:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja mam ostatnio bzika rabarbarowego!:D Nie potrafię przejść obojętnie obok wypieku z tym kwaśnym warzywkiem. Pycha! I jeszcze ta kruszonka...mmmm....

    OdpowiedzUsuń
  27. :)) Dziękuję za przemiłe komentarze!! Ech, ten rabarbar to taryfa ulgowa - z nim wszystko smakuje ;) A nad drożdżowymi wypiekami postaram się popracować :)) Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo udany rytuał. Ja za pomocą piekarnika chyba nie zrzucałam uroku, ale pomysł mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń

Ogląd i pogląd mile widziane. Ukłony :)
Many thanks for your comments :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...