Muffiny zainspirowane kwestią smaku - mało słodkie, o idealnej (dla mnie) wilgotnej, ale skoncentrowanej konsystencji - pyszne nawet 3. dnia ;) Skusiło mnie mascarpone - i bardzo słusznie uległam ;)
Muffiny kakaowe z mascarpone
12 muffinek
ciasto
1 i 1/2 szklanki mąki
pszennej
3/4 szklanki cukru
1/4 - 1/3 szklanki kakao
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/3 łyżeczki soli
1/2 szklanki wody
1/2 szklanki maślanki lub jogurtu naturalnego
1/3 szklanki oleju roślinnego
2 - 3 łyżki Baileys (lub np. Amaretto)
nadzienie z mascarpone
125 g serka mascarpone
2 łyżki cukru
1 łyżeczka mąki pszennej
1 jajko
Serek mascarpone wymieszać
łyżką z cukrem, mąką i samym białkiem jaja (żółtko
można dodać do ciasta na muffiny, ale
niekoniecznie). Włożyć do zamrażarki na 60 minut
(można to przyspieszyć rozsmarowując masę z
serka po całej większej misce, w której
przygotowujemy masę - w ten sposób znacznie
szybciej zesztywnieje).
Piekarnik nagrzać do 175 stopni. Formę na
muffiny wyłożyć papilotkami.
Mąkę przesiać do miski, dodać
cukier, kakao, sodę, sól, wymieszać. Zrobić
wgłębienie i wlać w nie wodę, maślankę lub jogurt, olej oraz Baileys (lub inny likier). Dodać żółtko, które pozostało z serowego
nadzienia. Delikatnie połączyć składniki mieszając
łyżką.
Papilotki napełnić masą do 1/3 wysokości (po
około 1 łyżce stołowej na 1 porcję). W środek
nałożyć po 1 czubatej łyżeczce lekko zmrożonego
nadzienia serowego i przykryć resztą masy (muffiny
podrosną, więc foremki napełniamy mniej więcej do
2/3 wysokości). Wstawić do piekarnika i piec przez
25 minut. Po tym czasie patyczek wetknięty w środek
powinien być suchy. Muffinki są najlepsze gdy masa
serowa już zastygnie.
English
Back to (muffins) studio and back to M.I.A. :)
Muffins inspired by kwestia smaku - not oversweet, sugar well balanced, with inner moisture and just perfect consistency (ok, this mascarpone got me and I don't regret!)
English
Back to (muffins) studio and back to M.I.A. :)
Muffins inspired by kwestia smaku - not oversweet, sugar well balanced, with inner moisture and just perfect consistency (ok, this mascarpone got me and I don't regret!)
Cocoa muffins with mascarpone
dough
1 and 1/2 cup flour3/4 cup sugar
1/4 - 1/3 cup dark cocoa
1 tsp soda
1/3 tsp salt
1/2 cup water
1/2 cup natural joghurt
1/3 cup oil
2 - 3 tbsp Baileys (or Amaretto)
mascarpone filling (and feeling!)
125 g mascarpone
2 tbsp sugar
1 tsp flour
1 egg
Macarpone to be mixed by spoon with sugar, flour and egg white (egg yolk can be used later) and placed into the freezer for about 60 minutes.
Oven to be set for 175 C degrees.
Flour to be sifted into the bowl, add sugar, cocoa, soda, salt - and combine it altogether. Make a small hole in it and pour water, joghurt, oil and Baileys (or Amaretto). Add egg yolk and mix all gently with spoon.
Muffins tin to be filled 1/3 height,(with cocoa mixture), placing 1 heaping tsp of frozen mascarpone into the middle and covering it with cocoa mixture up to 2/3 height (muffins shall grow during baking time).
Place into the oven and bake for 25 minutes. Best to serve when cool :)
Ooo.. z nadzieniem... muszą być przepyszne! :)
OdpowiedzUsuńkruszyna: bardzo bardzo :)
OdpowiedzUsuńno, mascarpone kusi w tym wypadku niesamowicie.... :) muffina wilgotna, muffina najlepsza!
OdpowiedzUsuńvanilla: :))
OdpowiedzUsuńMascarpone każdy ulegnie... ;) M.I.A uwielbiam! :D
OdpowiedzUsuńJetsem zauroczona przez owe muffinki :)
OdpowiedzUsuńTakie wypieki wlasnie lubie - raczej ciezkie i mokre. Muffiny... cudne!
OdpowiedzUsuńI bardzo ciekawe fotki :)
Sciskam! :*
wow, to ci się akcja powiodła!!!:) ja jeszcze nigdy nie robiłam muffinek, bo nie mam blaszki (i to jest moja główna wymówka:))) ale jestem ich fanką numer jeden:))) i do tego takie nadziane:))) pyszności!
OdpowiedzUsuńps. uwielbiam też twój artystyczny nieład na biurku/stole (jest taki życiowy:)))
O tak, muffiny muszą być wilgotne! :) Z mascarpone jeszcze nie jedliśmy, musimy kiedyś dodać, pzdr!
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu z przyjemnością podglądam Twój blog. Zdjęcia robisz bardzo interesujące!
OdpowiedzUsuńkomentarze zostawiam niezbyt często, ale to musiałam napisać :) Pozdrawiam!
Baileysowe muffiny, bomba!!!
OdpowiedzUsuńIdealne,bo z mascarpone.
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia.
mascarpone też bym uległa, bez żadnych oporów :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam bardzo! Ale czy to nie za dużo pyszności jak na małe babeczki? Mascarpone, kakao i Baileys - wspaniałe trio :)
OdpowiedzUsuńLubię Mię i poznaję gazetę.
OdpowiedzUsuńA mascarpone w kakaowych muffinkach to coś, czego przegapić nie mogę!
;)
Mascarpone stworzyło takie plamki jak ptasie mleczko gdy ostatnio robiłam muffiny. O właśnie, jeszcze ich nie wkleiłam. :)
OdpowiedzUsuń