Cudowne lato, 'Cudowne lata' i cudowne galette - czyli lato, powtórki serialu oraz powtórki kulinarne ;)
Galette to mój replay - tym razem (przypadkowo - w pośpiechu!) zmieniony i ulepszony*
Let's bake it again ;)
Galette to mój replay - tym razem (przypadkowo - w pośpiechu!) zmieniony i ulepszony*
Let's bake it again ;)
A wszystko to na okoliczność wizyty bliskich mi osób, która zmieniła jeden wieczór w odcinek 'Cudownych lat'... ;)
* suszone pomidory zamiast koktajlowych
więcej soku z cytryny - mniej wody
rozwałkowywanie ciasta od razu na papierze do pieczenia - nie stolnicy - wysypanym mąką
(dzięki temu ciasto nie zdeformowało się, nie miałam problemów z przenoszeniem go na blachę itp.)
Ogólny efekt:
więcej (!) ciasta, przyjemnie sprężystego i poddającego się szybkiemu dopracowaniu z dodatkami
Bon bon! :)
więcej soku z cytryny - mniej wody
rozwałkowywanie ciasta od razu na papierze do pieczenia - nie stolnicy - wysypanym mąką
(dzięki temu ciasto nie zdeformowało się, nie miałam problemów z przenoszeniem go na blachę itp.)
Ogólny efekt:
więcej (!) ciasta, przyjemnie sprężystego i poddającego się szybkiemu dopracowaniu z dodatkami
Bon bon! :)
Galette z kozim serem, suszonymi pomidorami i bazylią
Ciasto
230 g mąki (schłodzonej w lodówce ok. 30 min!)
szczypta soli
120 g zimnego masła w kostkach
1/4 szklanki kwaśnej śmietany
230 g mąki (schłodzonej w lodówce ok. 30 min!)
szczypta soli
120 g zimnego masła w kostkach
1/4 szklanki kwaśnej śmietany
3 łyżeczki soku z cytryny
3 łyżki bardzo zimnej wody
Nadzienie
2 łyżki oliwy z oliwek
1 średni ząbek czosnku (drobno pokrojony)
2 serki kozie do smarowania Chavroux (razem 300 g) - lub 1 serek kozi 150 g
60 g mozarelli (pokrojnego w cienkie paseczki) - lub 120 g mozarelli
pieprz
garść suszonych pomidorów z zalewy
garść listków bazylii
Do posmarowania
1 żółtko
1 łyżka wody
Mąkę połączyć z solą i z masłem (ręcznie lub mikserem - ja robię to ręcznie: proporcje składników są idealne i po prostu skazane na sukces, ciasto musi się udać!) aż do pojawienia się grudek. W miseczce wymieszać śmietanę, sok cytrynowy i wodę - i dodać do masy. Zagnieść ciasto, zawinąć w folię i wstawić do lodówki na 1 godzinę.
W miseczce połączyć oliwę z czosnkiem i odstawić.
W drugiej miseczce wymieszać ze sobą sery wraz z 1 łyżeczką oliwy z czosnkiem (z miseczki nr 1). Doprawić pieprzem.
Ciasto wyjąć z lodówki i rozwałkować na papierze do pieczenia (obsypanym mąką - okrąg 30 cm) i przełożyć je wraz z papierem na blachę do pieczenia. Zostawiając 3 cm brzeg, wyłożyć ciasto masą serową a na jej brzegach ułożyć suszone pomidory. Całość posypać bazylią a pomidory skropić pozostałą oliwą z czosnkiem.
Zawinąć krawędzie ciasta do środka (zakrywając szczelnie pomidory) a wierzch/boki ciasta posmarować żółtkiem ubitym z wodą.
Piec 30 - 35 min w 200ºC (ostatnio zrobiłam podwójne galette, piekłam oba na raz - jeden pod drugim - z termoobiegiem)
230 g flour (cooled in the fridge for 30 min!)
a pinch of salt
120 g cold butter (cubed)
1/4 cup sour cream
3 łyżki bardzo zimnej wody
Nadzienie
2 łyżki oliwy z oliwek
1 średni ząbek czosnku (drobno pokrojony)
2 serki kozie do smarowania Chavroux (razem 300 g) - lub 1 serek kozi 150 g
60 g mozarelli (pokrojnego w cienkie paseczki) - lub 120 g mozarelli
pieprz
garść suszonych pomidorów z zalewy
garść listków bazylii
Do posmarowania
1 żółtko
1 łyżka wody
Mąkę połączyć z solą i z masłem (ręcznie lub mikserem - ja robię to ręcznie: proporcje składników są idealne i po prostu skazane na sukces, ciasto musi się udać!) aż do pojawienia się grudek. W miseczce wymieszać śmietanę, sok cytrynowy i wodę - i dodać do masy. Zagnieść ciasto, zawinąć w folię i wstawić do lodówki na 1 godzinę.
W miseczce połączyć oliwę z czosnkiem i odstawić.
W drugiej miseczce wymieszać ze sobą sery wraz z 1 łyżeczką oliwy z czosnkiem (z miseczki nr 1). Doprawić pieprzem.
Ciasto wyjąć z lodówki i rozwałkować na papierze do pieczenia (obsypanym mąką - okrąg 30 cm) i przełożyć je wraz z papierem na blachę do pieczenia. Zostawiając 3 cm brzeg, wyłożyć ciasto masą serową a na jej brzegach ułożyć suszone pomidory. Całość posypać bazylią a pomidory skropić pozostałą oliwą z czosnkiem.
Zawinąć krawędzie ciasta do środka (zakrywając szczelnie pomidory) a wierzch/boki ciasta posmarować żółtkiem ubitym z wodą.
Piec 30 - 35 min w 200ºC (ostatnio zrobiłam podwójne galette, piekłam oba na raz - jeden pod drugim - z termoobiegiem)
English
Wonder summer, 'The Wonder Years' and a wonder galette - simply summer time, watching series over again and rebaking. Same recipe, but... undergone a fabulous change this time ;)
Galette is my true replay - however - accidentaly (and in a hurry!) well improved*
Let's bake it again ;)
And
all of this because of the visit of people whose dear presence
magically made 'The Wonder Years' time out of one evening. And it really
felt like a fairy ;)
* sun dried tomatoes - instead of cherry tomatoes
more lemon juice - less water
rolling
out the dough on a parchement - not directly on the desk/table -
sprinkled with flour (and this has prevented the dough from any
distortion, I have also avoided problems with transporting the dough
from the desk onto the baking tin etc.)
overall:
there was more (!) dough which also felt quite flexible and was cooperating when arranging the remaining ingredients
Bon bon!
Dough
230 g flour (cooled in the fridge for 30 min!)
a pinch of salt
120 g cold butter (cubed)
1/4 cup sour cream
3 tsp lemon juice
3 tbsp very cold water (chilled in the freezer)
Filling
2 tbsp olive oil
1 medium garlic clove (chopped)
2 Chavroux - goat soft cheese (altogether 300 g) or: 1 goat soft cheese 150 g
60 g mozarella (cut in thin slices) or: 120 g mozarella
pepper
a couple of sun-dried tomatoes
a couple of basil leaves
Glaze
1 egg yolk
1 tbsp water
Flour, salt and butter to be mixed (using mixer or by hand - I do it by hand, there is nothing to fear as the ingredients proportions are just perfect and the dough is meant to work out!) - until crumbles are made.
In a ball, mix together cream, lemon juice and water - and add to the mixture. Make a dough, cover it with plastic wrap and leave in the fridge for 1 hour.
In a bowl, mix together olive oil and garlic.
In another bowl, mix together goat cheese, mozarella and 1 tsp olive oil (from the 1st bowl). Add pepper.
Dough to be taken out of the fridge and rolled out into a 30 cm round (on a floured surface of baking paper). Next, place it - together with baking paper - on the flat baking form. Leaving 3 cm border, spread the cheese mixture over the dough and place sun-dried tomatoes on its border. Spread the basil leaves over and drizzle the remaining olive oil over sun-dried tomatoes.
Fold the border over the filling, leaving center open. Dough to be brushed with egg yolk glaze.
Bake 30 - 35 min in 200ºC (this time I made two galletes, placing both in the oven - one under the other one).
3 tbsp very cold water (chilled in the freezer)
Filling
2 tbsp olive oil
1 medium garlic clove (chopped)
2 Chavroux - goat soft cheese (altogether 300 g) or: 1 goat soft cheese 150 g
60 g mozarella (cut in thin slices) or: 120 g mozarella
pepper
a couple of sun-dried tomatoes
a couple of basil leaves
Glaze
1 egg yolk
1 tbsp water
Flour, salt and butter to be mixed (using mixer or by hand - I do it by hand, there is nothing to fear as the ingredients proportions are just perfect and the dough is meant to work out!) - until crumbles are made.
In a ball, mix together cream, lemon juice and water - and add to the mixture. Make a dough, cover it with plastic wrap and leave in the fridge for 1 hour.
In a bowl, mix together olive oil and garlic.
In another bowl, mix together goat cheese, mozarella and 1 tsp olive oil (from the 1st bowl). Add pepper.
Dough to be taken out of the fridge and rolled out into a 30 cm round (on a floured surface of baking paper). Next, place it - together with baking paper - on the flat baking form. Leaving 3 cm border, spread the cheese mixture over the dough and place sun-dried tomatoes on its border. Spread the basil leaves over and drizzle the remaining olive oil over sun-dried tomatoes.
Fold the border over the filling, leaving center open. Dough to be brushed with egg yolk glaze.
Bake 30 - 35 min in 200ºC (this time I made two galletes, placing both in the oven - one under the other one).
Magda! Ja kocham lato na równi z galette, od dziś kocham też Twoją jego wersję - przepiękna!!!
OdpowiedzUsuńUściski:)
KUCHARNIA, Anna-Maria: dziękuję i pozdrawiam gorąco :)) Niech się upiecze, uściski! :)
OdpowiedzUsuńwow, świetnie to wygląda :) powiedz mi, czy można użyć innego sera zamiast koziego?
OdpowiedzUsuńto jest takie ładne(((:
OdpowiedzUsuńM.: dzięki ;) myślę, że można użyć fety (+ mozarelli dla zbalansowania smaków) :)
OdpowiedzUsuńasieja: :)))
Wielbimy kozie sery, więc bardzo nam się ta propozycja podoba :) I w różnych czynnościach kuchennych również referujemy papier do pieczenia - baaardzo ułatwia życie :) Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuń(miało być oczywiście "preferujemy") :)
OdpowiedzUsuńLekkie i pyszne:) Jak ładnie schowałaś pomidorki pod ciastem:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńgalette mają w sobie coś... fajnego:) są rustykalne. mniam!
OdpowiedzUsuńale to fajne, tego pierwszego przepisu nie widziałam ale to danie zrobiło na mnie ogromne wrażenie.
OdpowiedzUsuńSuper.
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
czy ja tu widzę ser kozi i moje ukochane suszone pomidory?
OdpowiedzUsuńAch, całość wygląda przepysznie, zabieram kawałek!
Ależ to apetyczne!
OdpowiedzUsuńWow, wygląda pięknie i podobają mi się smaki, coś czuję, że się skuszę na gallete :)
OdpowiedzUsuńo wow to musi być pyszne !!!
OdpowiedzUsuńgalette cudowne! zapisane do wypróbowania! fajnie że ostatnio podajesz też przepisy na słone ciasta, bo te - nie wiedzieć czemu - lepiej mi wychodzą od słodkich:)))
OdpowiedzUsuńChętnie bym spróbowała. Wygląda bardzo oryginalnie i apetycznie :)
OdpowiedzUsuńdzięki :) z kozim serem miałabym problem w moim hometown ;)
OdpowiedzUsuńKozi ser + suszone pomidory - to połączenie musi być skazane na sukces :)
OdpowiedzUsuńMagdo: to wygląda SUPER! :)
OdpowiedzUsuńNie znałam Galettes i zapytana co to jest wzruszyłabym ramionami. :) Ale apetycznie wygląda, nie zaprzeczę.
OdpowiedzUsuńChyba razem piekłyśmy galette,bo u mnie też,ale w nieco innej wersji.
OdpowiedzUsuńSmacznego!
Ooooo! Zrobię to jak pojadę do rodziców. Ojciec znowu będzie sarkał, że bez mięsa, a potem pewnie powie: No całkiem to niezłe. Straciłbym jakbym nie zjadł :)
OdpowiedzUsuńMniam-mniam-mniam-mniam-mniam!:)
OdpowiedzUsuńPycha! Muszę zrobić na jakieś letnie spotkanie z przyjaciółmi przy gołym niebie ;) Bo tak jak napisała Kisiel, u mnie w domu nie przeszłoby takie danie bez mięsa bez poruszenia ogółu :P Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWygląda ob-łęd-nie! Zawartość boska, zawijas też, kurczę, wzięłabym na piknik.
OdpowiedzUsuń