Ale o tej porze ciasto mi nie smakowało But in the morn the cake wasn't tasty |
Po południu jednak spojrzałam na nie łaskawszym okiem ;) Afternoon not only brought warm light, but also a bit warmer thoughts about this cake ;) |
Pobite gary (foremki?) ;)
Ciasteczka najlepiej smakowałyby przy okazji nostalgicznej wyprawy rowerowej po Morawach, nie zaś do korporacyjnej kawy w pracy... ale i tak są niczego sobie ;)
Kokosy w kwadracie
kwadratowa forma o boku 23 cm
150 g mąki
100 g cukru
0.5 łyżeczki proszku do pieczenia
125 g wiórków kokosowych
3 łyżki gorzkiego kakao
180 g miękkiego masła
lukier
250 g cukru pudru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
60 ml wody (wrzątek)
Piekarnik nagrzać to 180ºC.
Suche składniki wymieszać ze sobą w misce, dodać masło pokrojone w kostkę i całość połączyć ręcznie (dokładnie ugniatając składniki ze sobą). Masa będzie gliniasta - ale spokojnie ;)
Kwadratową formę o boku 23cm wyłożyć papierem do pieczenia a w jej dno równomiernie wgnieść masę. Wstawić do piekarnika na 25-30 minut. Wyjąć ciasto i zostawić aż zupełnie wystygnie.
Gotowe ciasto polać lukrem (wymieszać cukier puder z ekstraktem i dodać wrzątek - całość wymieszać).
[źródło: 'Złota Księga Czekolady' Carla Bardi, Claire Pietersen]
Actually I had brownies on my mind whereas what I got was a cocoa-coconut bars ;) Oh well ;) Guess these little squares would taste best on the nostalgic Morava biking trip, not with a corporate coffee at work... nonetheless they are not that bad ;)
Actually I had brownies on my mind whereas what I got was a cocoa-coconut bars ;) Oh well ;) Guess these little squares would taste best on the nostalgic Morava biking trip, not with a corporate coffee at work... nonetheless they are not that bad ;)
Coco squares
squarish form 23x23 cm
150 g flour
150 g flour
100 g sugar
0.5 tsp baking powder
125 g coconut shreds
3 łyżki gorzkiego kakao
180 g butter (softened)
glaze
250 g icing sugar
1 tsp vanilla extract
60 ml boiling waterPreheat the oven to 180ºC.
Dry ingredients to be stirred together in a bowl. Add cubes of butter and mix all by hand (and try to mix it well). The dough won't be very cooperative, but no worries ;)
The squarish baking form lay with baking paper and press the dough by hand onto its bottom. Put into the oven for 25-30 minutes. Take out and leave to cool completely. When the cake is ready, pur the top with the glaze (icing suagr and vanilla extract to be mixed together, add boiling water just to cover the sugar and stirr together).
[inspiration: 'The Golden Book of Chocolate' by Carla Bardi, Claire Pietersen]
jeśli z kokosem to coś w sam raz dla mnie
OdpowiedzUsuńesz, ty to przekorna jesteś - fotografowanie o 7 rano jest zabawne? szczególnie na tle okładki: not not fun:D super zdjęcia ponownie:D
OdpowiedzUsuńciasteczka wyglądają apetycznie - do kawy w korpo wszystko pasuje:)
Fajne ciacho, w sam raz do popołudniowej kawki:)
OdpowiedzUsuńso.. who sent flowers?
OdpowiedzUsuńciastko wygląda fajnie:)
kulinarne-smaki: ależ proszę się częstować ;)
OdpowiedzUsuńgoh.: :D dzięki! O tak, racja z korpo kawą :)
kruszyna: dzięki, polecam taki zestaw ;)
basiaP: dunno ;) ciasteczko dziękuje ;)
Wiesz co? Bardzo fajny post!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje posty ;).
OdpowiedzUsuńHa fotografowanie o 7 rano? :) Lubię brownie i kokos więc to coś dla mnie ;D
OdpowiedzUsuńAle super blog, strasznie mi się zdjęcia podobają:-)
OdpowiedzUsuńmmmm...bardzo lubię. Muszę coś upiec! (2 dni przerwy to stanowczo za dużo;)
OdpowiedzUsuńuściski i miłego weekendu!!
J.
Ja nawet do kawy w pracy bym je zjadła.. taka chwila zapomnienia, jedzenie palcami (i oblizywanie!) :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam styl Twojego bloga.
OdpowiedzUsuńJest taki.. oryginalny.
O kokosowym cieście to w ogóle nie wspomnę.
mniam!
Ja tam lubię dobre ciacho o poranku. Tak do kawy :)
OdpowiedzUsuńA Twoje ciasteczka wyglądają bardzo apetycznie :)
Tak się zastanawiam co powiedziałby mój mężczyzna zastając mnie o 7 rano fotografującą ciacha.. hmm.. chociaż chyba się już do tych dziwności i dziwactw przez lata przyzwyczaił ;p
Grunt to fantazja!!
Ściskam! :)
wygląda wyśmienicie:) mniam:p
OdpowiedzUsuńkokos i kakao - bardzo lubię to połączenie. takie ciacho zjadłabym nawet w środku nocy :)
OdpowiedzUsuńTe kwadraty kokosowe są niezmiernie apetyczne! Bardzo podoba mi się połączenie z lukrem na górze. Porywam całe pudełko na majówkę ;)
OdpowiedzUsuńNa brownie to ja się nigdy nie skuszę. Szkoda czasu na zakalec. :)
OdpowiedzUsuńA czy to ważne czy ciasto czy baton? Ważne, że z czekoladą :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKUCHARNIA, Anna-Maria: bardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuńHolga: kłaniam się i dziękuję! ;)
DominikaD: polecam poranne fotografowanie - mobilizuje mnie to szybkich decyzji i pomysłów tuż przed pracą ;)
Sabienne: dzięki i wzajemnie ;)
dotblogg: 2 dni to kulinarna herezja ;) uściski!
Kasia: ;) w dodatku jedzenie ukradkiem, bo każdy chce się poczęstować!
słodkosłona.: przemiłe kompplementy! Dziękuję :)
nat.: ;) to jeszcze nic, najgorzej kiedy nie pozwalam mojemu chłopakowi zjeść, bo muszę jeszcze zrobić ciasto a zawsze fotografuję 'na żywo' ;)
alleviate: :)
Kaś: też mam takie pokusy ;)
Escapade Gourmande: ależ proszę, pudełko Twoje ;) pozdrawiam:)
Pluskotka: o proszę, anty-brownie ;) ja uwielbiam ;)
ka.wo: już nic nieważne, bo zjedzone i pochwalone ;) dzięki!