f Cakes and the City: marchewka
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą marchewka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą marchewka. Pokaż wszystkie posty

2011-03-23

infamous

To curry nie jest ani ani z pasty curry, ani z wyselekcjonowanych przypraw... własnoręcznie popełniłam je z gotowej mieszanki torebkowej. Powstało na dużym głodzie i na bazie zapasów domowych. Było pyszne, p o m i m o ;)

Czary mary, z torebki curry
(dla 2 głodnych osób lub 4-5 normalnych ;) )
garnek do gotowania

400 ml mleczka kokosowego
2 torebki przyprawy curry (razem 50 g)
300 ml wywaru z warzyw/kurczaka lub kostka rosołowa bez glutaminianu sodu
2 suszone papryczki chili
3 piersi kurczaka
2 średniej wielkości marchewki
100 g szpinaku (mrożonego)

Do garnka wlać 1/3 mleczka kokosowego. Doprowadzić do wrzenia i wsypać curry. Mieszać do momentu kiedy curry da o sobie znać intensywnym zapachem (hmm 1 minuta?). Następnie wlać resztę mleczka kokosowego, wywar warzywny, wrzucić papryczki i dokładnie wymieszać. Dodać pokrojone w kostkę mięso kurczaka, marchewki pokrojone w słupki oraz szpinak: nie udało mi się go rozmrozić (nie chciałam czekać, chciałam juz jeść!),  ale poradził sobie w garnku ;) Gotować na średnim ogniu przez około 30 minut. Na końcu pozbyć się papryczek chili :)

Curry jest bardzo gęste, aromatyczne i ostre (można pominąć papryczki - wg gustu). Pierwszego dnia zjedliśmy je na kolację samo/z chlebem, drugiego dnia resztki połączyły się z ryżem. Było pysznie ;)
Mam nadzieję, że Michał niedługo objawi na swoim blogu prawdziwe curry :)

English version

I didn't use any curry souce nor any curry specific ingredients... I just grabbed the ready curry powder my own hands and made use of it ;) Cause I was one hungry girl and haunted for what the kitchen storage offered ;) And it was delicious. And infamous ;)

Curry. Infamous.
(serves 2 hungry people or 4-5 normal ones ;) )
pot

400 ml coconut milk
2 packs curry powder (50g)
300 ml broth (chicken/veggie)
2 chili peppers
3 chicken breasts
2 middle size carrots
100 g spinach (frozen)

Pour 1/3 coconut milm into the pot. Bring it to boil, then add curry pwder. Stirr well until the curry will make itself obvious by smell (hmm should take 1 minute?). Next, pour in the rest of the coconut milk, broth and add chili peppers. Also, add in the cubed chicken breasts, carrots slices and spinach: I didn't manage to defrost it properly (ahhh I was hungry and in a hurry!), but it was fine and got cooked anyway ;) Keep cooking on a medium heat for about 30 minutes. Remove the chilis :)

This curry is very rich, full of flavours nad hot (if you don't like it, you can skip chilis). First day we ate it pure/with bread, next daywe mixed the leftovers with rice. Yummy ;)
And I hope that Michal will soon reveal what the real curry is ;)

2010-12-23

To me you are perfect

Czas wyznań i wyzwań. 
Oh, cake. To me you are perfect* :)





Ciasto marchewkowe (i nie tylko)**
2 okrągłe formy o średnicy 26-28 cm
 
4 duże jajka (w temperaturze pokojowej)
250 ml oleju roślinnego
1 ekstrakt waniliowy
280g mąki
400g cukru
2 łyżeczki sody
1 łyżka cynamonu
duża szczypta imbiru i gałki muszkatołowej (lub szczypta przyprawy do piernika)
1 łyżeczka soli
375g startej marchewki
1/2 szklanki (60g) rodzynek, najlepiej sułtanek

**(i nie tylko)
450g kremowego sera (jak na sernik)
110g niesolonego masła (w temperaturze pokojowej)
250 g cukru pudru
parę kropli ekstraktu waniliowego

Marchewkę zetrzeć na tarce o grubych oczkach (ręcznie, posiekać przy pomocy blendera itp.).
W osobnej misce wymieszać mąkę, cukier, sodę, cynamon, imbir oraz gałkę muszkatołową plus sól. Odstawić na bok.

Uruchomić mikser i ubijać same jajka przez parę minut - aż staną się jasne i puszyste. Miksując, dodać olej oraz ekstrakt waniliowy. Delikatnie wmieszać suche składniki (unikając mącznej chmury w całej kuchni). Dodać marchewkę oraz rodzynki i dokładnie wymieszać.

Pieczenie: przygotować dwie okrągłe formy o średnicy 26 cm i wyłożyć je papierem do pieczenia (nie miałam foremek o jednakowej średnicy, więc użyłam mojej tortownicy 26 cm oraz... tartownicy :) o średnicy 28 cm zmniejszając ją poprzez wyłożenie papierem do pieczenia i podwinięcie go, wypełniając tym samym przestrzeń między rantem tartownicy a miejscem na ciasto, ha ;) ). Piekarnik nagrzać do 180ºC (z termoobiegiem).

Ciasto przełożyć do obu form  - można też piec ciasto w jednej formie przez ok. 1 godzinę a następnie je przekroić. Ja zazwyczaj piekę ciasta w dwóch osobnych formach naraz w piekarniku - po 20 minutach należy jednak sprawdzić i wyjąć ciasto, które zajmuje dolną półkę piekarnika, unikając przypalenia. Ciasto znajdujące się wyżej potrzebuje piec się przez 30 minut. Oba ciasta powinny całkowicie ostygnąć zanim złączymy w całość przekładając kremem.

Przygotować krem: ser zmiksować z masłem, dodać cukier puder i miksować aż całość będzie gładka. Na końcu dodać parę kropel ekstraktu waniliowego.

Jeśli ciasta marchewkowe już wystygły, wyłożyć 2/3 kremu na wierzch jednego z nich (ja wybrałam to w regularnej torownicy jako docelową formę dla ciasta; można tez przełożyć je do innej formy) i przykryć drugim ciastem, wykładając je z blaszki. Wierzch posmarować pozostałym kremem.

Ciasto jest wysokie, bardzo tortowe i cudowne w smaku. I znowu: najlepsze na następny dzień (robiłam je późną nocą). Przechowywać poza lodówką, zresztą nie powinno zbyt długo zabawić ;)

[inspiracja David Lebovitz]

* 'Love actually', trudno ;)

English version

Time for making confessions and facing challenges.
Oh, cake. To me you are perfect* :)

Carrot cake (and not only)**

4 large eggs, at room temperature
240 ml vegetable oil
1 vanilla extract
280g flour
400g sugar
2 tsp baking soda
1 tbsp cinnamon
generous pinch each of nutmeg and cloves
1 tsp salt
375g grated carrot
1/2 cup (60g) raisins, preferably golden raisins (sultanas)

**(and not only)
450g cream cheese (at room temperature)
110g unsalted butter (at room temperature)
240-360g powdered sugar, sifted
a few drops of vanilla extract

Preheat the oven to 180°C. Butter and flour two  20-23cm cake pans and line the bottoms with parchment paper.

To make the cake layers, sift together the flour, sugar, spices, baking soda, and salt. Set aside.

With a stand mixer fitted with the paddle, beat the eggs until they are pale and frothy (they need not increase dramatically in volume). With the mixer running, drizzle in the oil, then the vanilla. Add the dry ingredients to the eggs and mix carefully until just combined. The paddle will accomplish this easily but if you only have a hand held mixer you may want to just do it by hand.
Fold in the carrots and raisins, then divide the batter between the two pans. Bake 30-35 minutes, until the surface springs back when gently touched. Cool the cakes completely before frosting.

To make the frosting, beat the cream cheese and butter together until smooth. Slowly add the powdered sugar (do this on low speed to avoid a dust cloud) and mix until light and silky. Add the vanilla.

This cake is best served at room temperature but will keep for a few days stored in the refrigerator.

[inspired by David Lebovitz

* 'Love Actually', oh well ;)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...