f Cakes and the City: mascarpone
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mascarpone. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mascarpone. Pokaż wszystkie posty

2014-09-08

La grande bellezza


Z ziemi włoskiej do Polski.

(Wersja zaktualizowana o większą ilość białek i Amaretto. Kawa parzona w aeropressie, nie w kawiarce).



Tiramisu
forma ceramiczna 26x31

4 żółtka
100 g cukru pudru
500 g sera mascarpone 
300 ml mocnej kawy
2 opakowania biszkoptów podłużnych('ladyfingers')
1/2 szklanki amaretto 

4 białka 

Do dzieła :)
Zaparzyć kawę i odstawić do całkowitego ostygnięcia.
Białka ubić na sztywną pianę i odstawić.
W misce utrzeć żółtka z cukrem, następnie dodawać po łyżce mascarpone i amaretto. Zmiksować na gładką masę. Na końcu wmieszać łyżką pianę z białek.

Biszkopty maczać w kawie, zanurzając do połowy - uważając by się nie rozpadały (najlepiej przelać kawę do głębokiego talerza) - i układać w dwóch rzędach w formie (ceramicznej).
Na wierzch wylać połowę masy, przykrywając jeszcze jedną warstwą biszkoptów nasiąkniętych kawą. Zakończyć masą serową.

Wierzch deseru szczelnie okryć folią i wstawić do lodówki na co najmniej 6 godzin. Po wyjęciu oprószyć gorzkim kakao.



 


From Italy to Poland 

Tiramisu
ceramic form 26x31

4 egg yolks
100 g icing sugar
500 g mascarpone
300 ml strong ground coffee
2 packs of ladyfingers
1/2 glass of amaretto 

4 egg whites.

Let's get it started ;)

Brew a coffee in a coffee maker (actually I brewed coffee twice -> making 4 - 5 tea spoons for a coffee maker: 150 ml) and leave to cool completely.
Egg whites to be beaten and set aside.
In a ball mix egg yolks with sugar. Next, add a spoon of mascarpone and a spoon of amaretto - and keep doing this until these are gone. When the mixture is smooth, stirr in beaten egg whites (using spoon).

Ladyfingers to be gently dipped (halfway) in a coffee (best to pour coffee into some deep plate) and arranged in two rows in a (ceramic) form. Half of the mixture should be smoothly poured onto it. Next, cover it again with the coffee dipped ladyfingers and pour the remaining cream mixture on the top.

Wrap the form in a foil and leave in the fridge for at least 6 hours (best over night). Just before serving, sprinkle the top with dark cocoa powder.

2013-03-24

My blueberry times



W czasach, kiedy brak czasu - ratuję się tym, co mnie nie zawodzi. I obiecuję sobie wreszcie wybudzić bloga z zimowego snu... wiosno, przybywaj!

I have no time to blog a lot, but I have a good memory for the cakes I baked... and now rescuing myself with one of these... SPRING, WHERE ARE  YOU?!




Rolada remake
forma 35x25cm

Biszkopt:

100 g cukru
5 jajek
25 g mąki
1.5 łyżeczki proszku do pieczenia
50 g gorzkiego kakao
50 g orzechów włoskich, drobno posiekanych

Krem:
100 g gorzkiej czekolady
250 g sera mascarpone
100 g cukru pudru
4 łyżki Amaretto (lub więcej)
100 g mrożonych jagód (rozmrożonych)

Jajka utrzeć z cukrem na puszystą masę, zostawiając mikser włączony na 10 minut (tak!). 
W tym czasie przygotować formę na upieczenie biszkoptu: blaszkę 35x25cm wysmarować masłem i posypać równomiernie cukrem (odsypując nadmiar). W tym czasie również wymieszać ze sobą suche składniki i kiedy nadejdzie czas - delikatnie połączyć z masą jajeczną (starając się nie burzyć puszystości masy i nie wytrącać z niej powietrza poprzez energiczne mieszanie). Masę - teraz już kakaową - wylać na cukrowe dno formy i wstawić do piekarnika na 12 - 15 minut (170ºC), tzn. aż ciasto będzie w miarę twarde w dotyku.
Czekoladę rozpuścić w rondelku i zostawić do wystygnięcia.
Przygotować arkusz papieru do pieczenia (o wymiarach blaszki) i kiedy biszkopt będzie upieczony i jeszcze gorący - delikatnie przenieść go na papier, powoli zwijając dłuższy bok w rulon (wraz z papierem). Papierową roladę zostawić do wystygnięcia (najlepiej na balkonie) ;)
Szybko zrobić krem poprzez zmiksowanie wszystkich składników. Jagody dodać na końcu (osączyć z wody), łącząc delikatnie łyżką. Masę schłodzić 10 - 15 minut w lodówce.
Wystudzony biszkopt bardzo ostrożnie rozwinąć (może popękać, ale nie szkodzi), wyłożyć masą amaretto i z powrotem - jeszcze ostrożniej - zwinąć dłuższy bok w rulon. Roladę wstawić do lodówki. Jadalna już po 30 minutach, gotowa do degustacji po paru godzinach :)

English

Chocolate roulade remake
form 35x25cm
Almost chiffon cake:
100 g sugar
5 eggs
25 g flour
1.5 tsp baking powder
50 g dark cocoa
50 g walnuts (crushed)
Creme:
100 g dark chocolate (melted!)
250 g mascarpone
100 g icing sugar
4 tbsp Amaretto
100 g frozen blueberries (defrosted)
 
Beat the eggs and sugar together until they are pale and thick enough.This will take about 10 minutes (oh yes!), so use a counter-top electric mixer if you have one. Fold the dry ingredients into the egg mix using a large spoon, being careful not to knock out too much air. Spoon carefully into the tin and spread out to the corners. Bake for 12 - 15 minutes in 170ºC or until the cake feels firm to the touch. Flip out onto a sheet of baking parchment scattered with caster sugar. Peel off the backing paper, then roll up the roulade lengthways, using the paper to help you. Leave to cool completely (I suggest on a balcony covered with snow) ;)
Make the filling by beating the mascarpone, melted chocolate, icing sugar and amaretto together. Blueberries to be added at the very end. Chill in the fridge for 15 minutes until firm enough to spread. Unroll the sponge carefully and spread with the filling before re-rolling. Don't worry if it cracks a bit. Ready after 30 minutes, however will taste better after a couple of hours ;)

2012-06-27

up up up

WSZYSTKO ZALEŻY OD CIEBIE
mówi SURVIVAL
mówię Wam
ja :)




Festiwal i sernik minęły niepostrzeżenie.
Przyznaję jednak, że mój własny survival nadal trwa i ma się dobrze a poprzeczkę cały czas podnosi... brak czasu ;) Tym bardziej jednak wszystkiego jest więcej - np. w grafik ostatniego weekendu wpisał się sernik z ricotty i mascarpone. A wyrzuty sumienia z powodu słodkiej przerwy w pracy zagłusiłam mikserem.
Przepis zaś to prawdziwy mix dwóch włoskich receptur, których treść google translate przedstawił mi w formie co najmniej awangardowej :) Upiekło się, mimo wszystko.

Sernik.ricotta.mascarpone/każda forma przyjmie tę treść :)

150 g herbatników
100 g zimnego masła
3 jajka (osobno: żółtka, białka)
150 g cukru
250 g ricotty
250 g mascarpone
pół łyżeczki ekstraktu waniliowego
1-2 łyżki Amaretto
1 łyżka mąki ziemniaczanej

Herbatniki potraktować blenderem, aż obrócą się w pył. Połączyć z masłem i wgnieść masę w spód formy wyłożonej papierem do pieczenia. Formę wstawić do lodówki.

Piekarnik nagrzac do temp. 180 stopni C.

W misce zmiksować żółtka z cukrem. Nie przerywając pracy miksera, dodawać po łyżce ricottę, następnie mascarpone. Połączyć do uzyskania perfekcyjnie gładkiej konsystencji. Wreszcie dodać ekstrakt waniliowy i alkohol. Na końcu wmieszać mąkę.

Ubić pianę z trzech białek i ostrożnie połączyć z masą serową.

Formę z herbatnikowym spodem wyciągnąć z lodówki, wlać masę serową i wstawić do piekarnika na ok. 30 minut.

TAK, ten sernik urośnie.
TAK, ten sernik opadnie (zaraz po tym jak urośnie).
TAK, ten sernik szybko zniknie (zaraz po tym jak opadnie).

Kiedy sernik ochłonie, zostawić go sam na sam w lodówce. 
Czytaj: Ty i sernik idziecie spać. Osobno.
Rano czule kroić i smakować.

:)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...