f Cakes and the City: On and OFF

2012-08-26

On and OFF

Czy wspominałam już o tym, że depresję związaną z końcem jednego festiwalu najlepiej leczyć kolejnym festiwalem? ;) Po Nowych Horyzontach naturalnie skierowaliśmy się w stronę katowickich horyzontów na OFF Festival :) Katowice wyjątkowym miastem są i wielka szkoda, że nie zostały wybrane na Europejską Stolicę Kultury - jako wrocławianka oczywście jestem bardzo rada, że Wrocław został wyróżniony. Są jednak inne miejsca - równie cenne i zjawiskowe - które potrzebują zainteresowania i inwestycji żeby się rozwijać. Pobyt w Katowicach był koncertowy, lecz pozostawił niedosyt ;) Muzyka i miasto nie były jednak jedynym powodem wyjazdu - w planie było również spotkanie ze wstrząśniętą-niezmieszaną! :)

English

When the festival is over, the depression starts. Here is a perfect cure to this: another festival ;) When the New Horizons was over, naturally we've focused our weekend plans onto Katowice's horizons - on the OFF Festival. Overall, I think Katowice is a great and still undiscovered city and actually it's a shame that it hasn't been selected for the European Capital of Culture... not that I'm not happy for Wroclaw (cause I am), but there are other places - same valuable and amazing - that need attention and support to bloom and develop. Anyway, the music and the city wasn't the only purpose of our short trip to Katowice - other important attractions were included as well - like meeting with wstrząśnięta-niezmieszana! :)

KATO w obiektywach - od lewej: Ada, Anita, Rafał, ja i Czarny Latawiec :)
Zdjęcie Wojtka Mszycy.
KATO captured - from left: Ada, 
Anita, Rafał, me and Czarny Latawiec :)
Photo by
Wojtek Mszyca

Berlińska część Katowic, czyli Cyferblat :) A bit of Berlin in Katowice to be found in Cyferblat :)
Stołowaliśmy się bez umiaru - zwłaszcza przy okazji weekendowego bufetu śniadaniowego
(którego nie sfotografowałam, gdyż byłam zbyt zajęta smakowaniem i dokładkami) ;)
We enjoyed the menu offer without any limits - especially the breakfast bufet
 (which I didn't shoot - I just couldn't help tasting all goodies) ;)
Koncertowaliśmy również bez umiaru, co nie zawsze było mi w smak ;)
We were very present at almost every concert which wasn't always making me excited ;)
I wreszcie! Spotkanie w podniebnej kawalerce u wstrząśniętej-niezmieszanej :) Spotkania z blogerkami 'na żywo' są jak pierwsza randka i niewątpliwie tak było i tym razem :) Nie było jednak wspólnych zdjęć - ale wszystko wydarzyło się naprawdę, zwłaszcza pyszne tartaletki były jak najbardziej realne. I wyborne towarzystwo :) Wstrząśnięta-niezmieszana zapamiętała również to spotkanie i uwieczniła na swoim blogu. Ja zaś miałam okazję poznać ciekawą osobowość i dowiedzieć się więcej o samej WNZ, ale zachowam to dla siebie ;)
Finally! I have met 
wstrząśnięta-niezmieszana in person :) Meeting another blogger offline is like going on a first date - and that's how I felt this time too :) Ok, we didn't take any photos, but believe  me - it did happen and it was real, especially those delicious tartelletes were very real ;) And so was the lovely company :) It was a pleasure to get know WNZ better, but I won't share anymore... will keep it to myself ;)
Chętnie jednak podzielę się widokiem z okna wstrząśniętej-niezmieszanej :) Przywodzi mi on na myśl przestrzenie rzymsko-oksfordzkie, co sprawia, że jeszcze bardziej zachwycam się Katowicami.
On thing I could share from 
wstrząśnięta-niezmieszana is her window's view which resembles places like Rome and Oxford in the same time. And that makes Katowice even more intresting and worthwile.

:)

4 komentarze:

  1. Szukałem mieszkania w okolicach katedry :) Ale i tak mnie nie stać na Katowice więc kieruję się w stronę Dąbrowy Górniczej.

    Widzę, że przychodnia przy PCK jest interesująca. No architektonicznie to tak: Buszko i Franta (ci sami co Tauzen (os. Tysiąclecia)), ale zdrowotnie nie polecam. Wredna laryngolog, a chirurg emeryt... Na recepcji krzyczą. A poza tym będzie remont elewacji.

    OdpowiedzUsuń
  2. wróciłam ci ja z urlopu mego, zajrzałam do internetu i bach! taka niespodzianka :) odświeżyłaś mi (wciąż bardzo miłe) wspomnienia, a lumixowe tartaletki wyszły bardzo apetycznie :) PS kolejna randka we Wrocławiu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, że jest english! Podziw za dodatkowy wysiłek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam to napisać, już dawno, ale ciągle zapominam... Dzięki za pozytywną recenzję miasta, bo ja do Katowic wróciłam po 9 latach i ciągle nie wiem, czy było warto, więc fajnie przeczytać obiektywną opinię, że jest tu fajnie. Jak będziesz jeszcze kiedyś w pobliżu, odezwij się też do mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Ogląd i pogląd mile widziane. Ukłony :)
Many thanks for your comments :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...