f Cakes and the City: and things like that

2011-06-03

and things like that

and I like that ;)

głośno loud
słodko sweet
W lodówce był cicho. Później nie wiedziałam z której strony go ugryźć... Z tej? The fridge was silent though and later I wasn't sure where to bite... here?
A może z tej? ;) Or there? ;)

Autorka: gotowaniecieszy, kopiarka: ja ;)
Przepis klarowny, przyjemny w wykonaniu i nieangażujący piekarnika... mimo tego, połączenie z Baileys przypadło mi do gustu jedynie w warstwie czekoladowej. Sernik został więc potraktowany selektywnie. Polecam kreatywną, acz barbarzyńską, wersję: zdjąć czekoladowy mus i zjeść w towarzystwie truskawek :)
 
Sernik z Baileys

Spód:

120 g zmielonych herbatników
60 g stopionego masła
1 łyżeczka cukru pudru
1 łyżeczka kakao
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej

Masa serowa:

1 kg sera (użyłam twarogu sernikowego z wiaderka)
250 ml kremówki (36%)
150 ml + 50 ml likieru Baileys
1/2 - 3/4 szklanki cukru pudru (w zależności jak kwaśny macie ser)
100 g gorzkiej czekolady
1/4 szklanki wrzątku
3 łyżeczki żelatyny

Wszystkie składniki spodu mieszamy i gotową masą wykładamy tortownicę (28 cm ), dociskamy i wstawiamy ją do lodówki na czas przygotowania masy serowej.
Żelatynę rozpuszczamy we wrzątku i odstawiamy do całkowitego wystudzenia. Śmietankę ubijamy na sztywno. Czekoladę topimy w kąpieli wodnej i również odstawiamy aby przestygła. Ser miksujemy z cukrem pudrem, a kiedy masa będzie jednolita dolewamy 150 ml likieru a następnie żelatynę. Chwilę miksujemy. Do masy serowej dodajemy śmietankę i mieszamy delikatnie, na najmniejszych obrotach miksera tylko do chwili połączenia się składników. Masa powinna byc jednolita. 3/4 masy serowej wylewamy na przygotowany wcześniej spód.
Pozostałą masę serową mieszamy ze stopioną czekoladą i 50 ml likieru i energicznie mieszamy trzepaczką. Masę czekoladową nakładamy kupkami na wierzch sernika a następnie robimy końcówką noża lub widelcem "esy floresy". Sernik wstawiamy na co najmniej 10 godzin do lodówki (najlepiej na noc).

English 

Author: gotowaniecieszy
copier: me ;)
It is a very clear and easy recipe with no oven action... however the Bailyes interference I liked the most (and only) with the chocolate part. So the cheesecake was treated half-half by me. I reccommend this very creative and barbarian way of degustation by eating the chocolate mousse only (and strawberries on top!) ;)

Baileys cheesecake

Bottom:

120 g mashed plain cookies
60 g melted butter
1 tsp icing sugar
1 tsp dark cocoa
1 tsp granulated coffee

Cheese part:

1 kg cheese (for cheesecakes)
250 ml sweet cream (36%)
150 ml + 50 ml Baileys
1/2 - 3/4 cup icing sugar (depends how sweet your cheese is)
100 g dark chocolate
1/4 cup boiling water
3 tsp gelatine

All bottom ingredients to mixed together and pressed into the round form's bottom - and left in the fridge for the time when the cheese part is being made. Gelatine to be deluted in boiling water and set aside to cool. Sweet cream to be beaten until stiff. Chocolate to be melted and set aside to cool.
Cheese to be mixed together with icing sugar until smooth - then add 150 ml Baileys and gelatine. Mix together a bit and then add - gently - cream and mix shortly again (on low speed). 3/4 cheese mixture to be poured onto the previously prepared bottom. Remaining cheese mixture to be mixed together with melted chocolate and 50 ml Baileys. And we have to place it in the fridge and forget about this cheesecake for another 10 hours ;)

17 komentarzy:

  1. ooo, podoba mi się, a barbarzyńska wersja trafia w mój gust:)

    OdpowiedzUsuń
  2. basiaP: dzięki, cieszę się ;) polecam całość, ale jakby co czekoladowa warstwa jest niezależnie pyszna i można alternatywnie aranżować ją ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. O mój. Sernik, Baileys, czekolada, herbatniki.
    Rozpusta. Ale cóż, jest przecież weekend ;).

    Wygląda genialnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. słodko i bezstresowo (czyt. bezpieczeniowo:), ha! - i też mam chęć najechać to czekoladowe królestwo z całą hordą truskawek napaloną na Baileys'a :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Holga: o tak. Bardzo, bardzo, bardzo :)

    goh.: :))) masz wspaniałe i hedonistyczne zamiary - pasuję tu idealnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. jestem u Cb pierwszy raz, ale zostaję na dłużej:) świetne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  7. O jaaa..robi wrażenie.. Nabrałem ochoty na tą czekoladowo-serową chmurkę.. Tym bardziej, że ma w sobie tyle ukochanego przeze mnie Baileys'a:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniałe, jeśli komuś się znudzą (chwilowo!) lody ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Apetyczna chmurkowa rozkosz!

    OdpowiedzUsuń
  10. i sernik i baileys lubię-brzmią świetnie razem i z osobna ;) przepis przypomniał mi ciasto budyniowe którym miałam się zająć parę lat temu http://www.kuchnia.o2.pl/przepisy/obiekt.php?id_o=566
    uściski!!
    J.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mniam! a wersja barbarzyńska też bardzo przekonująca :D

    OdpowiedzUsuń
  12. O rajuniu, jakie ciacho! Zjadłabym je w każdej wersji. Chociaż tyci kawałeczek, bo wygląda baaaardzo zachęcająco:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sernik na zimno z likierem... brzmi bardzo obiecująco! To połączenie smaków stanowczo do przetestowania :) Pzdr Aniado
    Ps. "Ogniem i szparagiem" - od razu wiedziałam, że to Twój komentarz! Nikt inny by tego nie wymyślił! Genialne, oczywiście!!!
    Jeszcze raz powiem... mam nadzieję, że wykorzystujesz swoje copywriter'skie umiejętności na co dzień i, że dużo Ci za to płacą :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepis wygląda tak dobrze, że mam ochotę rzucić w cholerę moją dietę i zostać wyznawczynią tego sernika!

    OdpowiedzUsuń
  15. To musi być pyszne! Uwielbiam Baileys:)

    OdpowiedzUsuń

Ogląd i pogląd mile widziane. Ukłony :)
Many thanks for your comments :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...